Czyli Riddick ponownie w kłopotach.
Nie dane było Riddickowi pocieszyć się z przewodniczenia Necromongerom. Został oszukany, zdradzony i pozostawiony na pastwę losu na pustynnej (tradycyjnie) planecie. Wszystko to w imię poszukiwania własnej przeszłości. Riddick od dawna szuka odpowiedzi na pytanie kim jest, gdzie się urodził. Necromongerzy zawożą go na planetę z której miała pochodzić jego rasa, lecz zostaje pobity i zostawiony sam sobie i dzikim zwierzętom. Chyba jednym plusem jest to, że nikt do niego nie strzela (jeszcze…).