Czyli: chłopak z kamerą wśród potworów.
Robert Hawkins (Michael Stahl-David) wyjeżdża wkrótce do Japonii, dostał awans i ma tam pracować jako wiceprezes – nie wiadomo konkretnie czego. Jego przyjaciele postanawiają urządzić mu pożegnalne przyjęcie. Aby mógł ich wspominać postanawiają nagrać mu video w którym składają mu życzenia, a uwiecznione przy okazji przyjęcie będzie miłym dla niego dodatkiem. Podczas przyjęcia następuje wstrząs – podobny jak przy trzęsieniu ziemi. Jest to dość niecodzienne, bo akcja dzieje się w Nowym Jorku.