Bez transportu nie ma cywilizacji, nieważne czy odbywa się to drogą lądową przy pomocy osiołków, albo na plecach babci, pociągami, czy tirami. Może to być droga morska, od małych prehistorycznych dłubanek, do wielkich kontenerowców. Może być droga powietrzna. Z czasem statki wzbiły się ponad atmosferę i transport stał się międzyplanetarny. Jednym z takich statków jest Nostromo. Co prawda bardziej to holownik niż transportowiec, ale swój udział w przewożeniu ma. Jego obecnym zadaniem jest dostarczenie na Ziemię 20 milionów ton różnorodnych minerałów. Siedmioosobowa załoga, aby nie pomrzeć z nudów (i czasu rejsu) przebywa w hibernacji. W pewnym momencie komputer pokładowy – Matka – wybudza załogę, pomimo że są jeszcze daleko od Ziemi.