Czyli umiem patrzeć tylko na uporządkowany świat.
W Jerozolimie przebywa słynny detektyw Herkules Poirot (Kenneth Branagh). Wydaje się dość kapryśny, niełatwo go zadowolić, nawet w tak prozaicznej sprawie, jak… ugotowane jajko, powinny być całkowicie identyczne. Nie przebywa tu jednak aby mierzyć jaja, jest potrzebny, aby opanować zamieszki wszczęte przez wyznawców trzech religii. Pod nadzorem inspektora policji, trzej kapłani spotkali się w Bazylice Grobu Świętego, aby ustalić harmonogram prac na targu. Godzinę po tym skradziono bezcenną relikwię. Są podejrzani, nie ma dowodów. Przynajmniej nie dla Poirota, ten coś znalazł. Rozwiązanie jest dla niego banalne.