Podczas wojny każdy sposób, aby zyskać przewagę, jest dobry. Wiedza o planach przeciwnika jest bezcenna. Nie inaczej było podczas Drugiej Wojny Światowej. Wywiad uwijał się jak w ukropie, pozyskując i interpretując dane ze zwiadu lotniczego, raportów tajnych agentów we wrogim państwie, czy łamiąc szyfry używane w komunikacji wroga. Wielkim sukcesem amerykanów było złamanie szyfrów używanych przez japońskie siły zbrojne – kod purpurowy i ich siły morskie – Kaigun Ango. Z drugiej strony trwały prace, aby wróg nie był w stanie złamać kodów. Amerykanie mieli jeszcze jedno zabezpieczenie, co jeżeli, pomimo ewentualnego złamania amerykańskich kodów, wróg i tak by nie byłby w stanie zrozumieć, o czym jest mowa w rozkazach? Jakby zakodować, zakodowaną wiadomość? Lub kiedy nie ma czasu na kodowanie i odkodowywanie treści wiadomości, ale potrzeba przesłać wiadomość, którą odczyta wyłącznie adresat?