Mroki średniowiecza, to nie były łatwe czasy, trzeba sobie jakoś radzić, zawsze trzeba coś jeść, rośliny można wyhodować, ale zajmuje to sporo czasu. Jest alternatywa – mięso, ale jest ono drogie. Niby zwierzęta mieszkają też w lesie, zawsze można więc zająć się kłusownictwem. Jednak lasy przecież mają swoją własność, a właściciel nie pozwala, każdemu w nich polować. Kłusownictwo nie jest bezpieczne, patrole właściciela nie będą się cackać z załapanym kłusownikiem. Zwierzęta też mogą stanowić zagrożenie, nie mówimy tu jednak o lisach, czy królikach. Na kłusującego młodego mężczyznę, napada prawdziwy potwór. Tym razem to człowiek stał się posiłkiem.